Dawno, dawno temu, w małym miasteczku żył chłopiec o imieniu Kuba. Kuba miał jedno niezwykłe marzenie – chciał polecieć w kosmos. Jego miłość do gwiazd i planet była tak wielka, że każdej nocy śnił o podróżach międzyplanetarnych.
Fascynacja Kubusia
Kuba w szkole zawsze opowiadał o planetach, gwiazdach i kometach. Jego koledzy i koleżanki byli zafascynowani jego wiedzą, a nauczyciele często zapraszali go, aby podzielił się swoimi opowieściami z całą klasą.
– Wiecie, że Mars ma dwa małe księżyce? – pytał Kuba, z błyskiem w oku.
– A czy wiesz, że Jowisz ma największą burzę w całym Układzie Słonecznym? – odpowiadał Tomek, jeden z kolegów Kubusia.
Nocne marzenia
Każdej nocy, kiedy Kuba kładł się spać, zamykał oczy i wyobrażał sobie, że leci rakietą w kosmos. Jego sny były pełne niesamowitych przygód.
– Dziś polecę na Saturna! – szeptał do siebie, zasypiając.
W swoich snach odwiedzał różne planety, latał między gwiazdami i spotykał kosmiczne istoty. Były to najpiękniejsze sny, jakie mógł sobie wymarzyć.
Kosmiczna lekcja
Pewnego dnia do szkoły Kubusia przyjechał specjalny gość – astronauta pan Marek. Opowiadał o swoich podróżach w kosmos i pokazywał zdjęcia z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
– Czy to prawda, że na Księżycu jest tak dużo kraterów? – zapytał Kuba, nie mogąc się doczekać odpowiedzi.
– Tak, to prawda! Księżyc jest pełen kraterów, które powstały po uderzeniach meteorytów – odpowiedział pan Marek, uśmiechając się do Kubusia.
Marzenia stają się rzeczywistością
Po spotkaniu z astronautą, Kuba jeszcze bardziej marzył o kosmosie. Wiedział, że aby spełnić swoje marzenie, musi się dużo uczyć i pracować.
– Kiedyś na pewno polecę w kosmos – obiecywał sobie Kuba.
Każdego dnia, po lekcjach, czytał książki o astronomii, uczył się o planetach i układał plan swojej przyszłej podróży kosmicznej.
Kosmiczna przygoda
Pewnej nocy, gdy Kuba zasnął, miał wyjątkowy sen. Śnił, że zbudował swoją własną rakietę i poleciał na Marsa. Po wylądowaniu na Czerwonej Planecie, spotkał przyjazne marsjańskie stworzenia, które pokazały mu swoje niezwykłe domy i tajemnicze jaskinie.
– Czy mogę tu zostać na zawsze? – zapytał Kuba.
– Oczywiście, ale pamiętaj, że masz dom na Ziemi i bliskich, którzy na ciebie czekają – odpowiedział jeden z marsjan.
Kuba zrozumiał, że choć jego marzenia o kosmosie są piękne, najważniejsze jest to, co ma na Ziemi – rodzina, przyjaciele i dom.
Powrót do rzeczywistości
Rano Kuba obudził się z uśmiechem na twarzy. Wiedział, że jego marzenia są w jego zasięgu, jeśli tylko będzie pracować wystarczająco ciężko.
– Dziękuję, że mogłem śnić o kosmosie – powiedział cicho, patrząc w niebo.
Od tego dnia Kuba jeszcze bardziej angażował się w naukę, marząc o dniu, w którym jego sny staną się rzeczywistością.
Pozostaw recenzję