Jeżyk i zaczarowane jabłko
W małym lesie, wśród zielonych drzew i kolorowych kwiatów, mieszkał mały jeżyk o imieniu Jurek. Jurek był bardzo ciekawskim jeżykiem. Codziennie odkrywał nowe zakątki lasu i poznawał jego mieszkańców. Jego najlepszym przyjacielem był wesoły zajączek, Zbyszek, który zawsze towarzyszył mu w przygodach.
<p pewnego słonecznego poranka Jurek i Zbyszek postanowili wybrać się na poszukiwanie skarbów. „Może znajdziemy coś naprawdę wyjątkowego!” – powiedział Zbyszek, skacząc z radości. „A może znajdziemy zaczarowane jabłko?” – dodał Jurek, myśląc o legendzie, którą słyszał od starszych zwierząt w lesie.
Wyruszyli więc w drogę. Spacerowali przez gęste zarośla, przeskakiwali przez strumyki i podziwiali piękno otaczającej ich natury. Po chwili dotarli do dużego, starego dębu. Na jego gałęzi wisiało coś błyszczącego.
„Patrz, Jurek! Co to może być?” – zapytał Zbyszek, wskazując na błyszczący obiekt. Jurek podszedł bliżej i zobaczył, że to jabłko, ale wyglądało zupełnie inaczej niż wszystkie inne jabłka w lesie. Było złote i miało niezwykły blask.
„To musi być zaczarowane jabłko!” – zawołał Jurek, a jego oczka zaświeciły się z radości. „Musimy je zdobyć!”
Zbyszek kiwnął głową i razem zaczęli myśleć, jak się do niego dostać. Jabłko wisiało zbyt wysoko, by mogły je dosięgnąć. Po chwili zastanowienia, Zbyszek miał genialny pomysł.
„Może poprosimy o pomoc ptaki? One mogą polecieć i je zrzucić!” – zaproponował. Jurek zgodził się, więc zaczęli wołać ptaki, które przelatywały w okolicy.
„Hej, ptaszki! Możecie nam pomóc?” – zawołał Jurek. „Na dębie wisi zaczarowane jabłko i chcielibyśmy je zdobyć!”
Po chwili przyleciał kolorowy ptaszek o imieniu Fifi. „Co się stało, mali przyjaciele?” – zapytała, siadając na gałęzi.
„Wisi tam złote jabłko i chcemy je mieć!” – odpowiedział Zbyszek. „Czy możesz nam pomóc?”
Fifi uśmiechnęła się. „Oczywiście! To jabłko jest bardzo specjalne. Mówi się, że spełnia życzenia, ale trzeba być ostrożnym!”
„Ostrożnym?” – zdziwił się Jurek. „Dlaczego?”
„Ponieważ nie każde życzenie przynosi szczęście. Trzeba myśleć o tym, co naprawdę jest ważne!” – wyjaśniła Fifi. „Teraz pozwólcie, że spróbuję je zrzucić.”
Fifi wzniosła się w górę i zaczęła krążyć wokół jabłka. Nagle, z całej siły, uderzyła w nie swoimi małymi nóżkami. Jabłko spadło na ziemię z głośnym hukiem. Jurek i Zbyszek wybiegli na środek i zaczęli się cieszyć.
„Mamy je! Mamy zaczarowane jabłko!” – krzyczał Jurek, skacząc z radości. „Co teraz z nim zrobimy?”
„Możemy pomyśleć o naszych życzeniach!” – powiedział Zbyszek. „Ale pamiętajmy, żeby były mądre!”
Usiedli pod dębem, trzymając jabłko wśród swoich łapek. Jurek zamknął oczy i zaczął myśleć. „Chciałbym… chciałbym, aby wszyscy w lesie byli szczęśliwi!” – powiedział w końcu.
Zbyszek skinął głową. „To piękne życzenie, Jurek! A ja chciałbym, aby każdy miał przyjaciela, takiego jak ty!” – dodał.
W tym momencie jabłko zaczęło świecić jeszcze jaśniej. Nagle z jego wnętrza wydobył się piękny blask, a wokół nich uniosły się kolorowe motyle. „Wasze życzenia zostały spełnione!” – usłyszeli delikatny głos.
Jurek i Zbyszek popatrzyli na siebie z radością. „To naprawdę działa!” – powiedział Jurek. „Ciekawe, co jeszcze może się wydarzyć?”
Wkrótce po tym wydarzeniu, w lesie zapanowała atmosfera radości. Zwierzęta zaczęły się bawić, dzielić się jedzeniem i spędzać czas razem. Jurek i Zbyszek byli szczęśliwi, widząc, jak ich życzenia przyniosły uśmiechy wszystkim leśnym mieszkańcom.
„Dzięki, Fifi!” – zawołał Jurek. „Bez Ciebie by się to nie udało!”
„Nie ma sprawy, przyjaciele!” – odpowiedziała Fifi, machając skrzydłami. „Pamiętajcie, najważniejsze jest to, aby pomagać innym i być dobrym przyjacielem.”
Od tego dnia Jurek i Zbyszek postanowili, że będą zawsze dbać o swoje leśne przyjaciół i pomagać im w potrzebie. A zaczarowane jabłko stało się symbolem ich wyjątkowej przyjaźni oraz mocy życzeń, które mogą zmienić świat na lepsze.
Tak zakończyła się ich przygoda z zaczarowanym jabłkiem, ale zaczęła się nowa historia pełna przyjaźni, miłości i radości w małym lesie.
Pozostaw recenzję