Bajka na dobranoc: Chmurka i deszczowe sny
W małym miasteczku, gdzie słońce zawsze świeciło, żyła sobie mała chmurka o imieniu Cumulka. Była wyjątkowa, bo lubiła przynosić deszcz, a nie każdy chmurka to potrafił. Cumulka miała puszyste, białe futerko i zawsze była uśmiechnięta. Marzyła o tym, by pewnego dnia spełnić swoje największe marzenie – zorganizować cudowną noc, w której wszystkie dzieci w miasteczku będą miały piękne, deszczowe sny.
<p Pewnego dnia, Cumulka postanowiła, że nadszedł czas, aby zrealizować swoje marzenie. „Muszę znaleźć sposób, aby zorganizować tę magiczną noc!” – pomyślała i uniosła się wyżej w niebo. Zobaczyła dzieci bawiące się na podwórkach, a ich śmiech sprawił, że Cumulka poczuła, jak bardzo chce im pomóc.
W tym samym miasteczku żył mały chłopiec o imieniu Jaś. Jaś uwielbiał biegać na dworze, zbierać kwiaty i grać w piłkę z przyjaciółmi. Jednak gdy zapadał zmrok, Jaś często miał trudności z zasypianiem. Każdej nocy budził się z nieprzyjemnymi snami. „Dlaczego nie mogę mieć ładnych snów jak inne dzieci?” – zastanawiał się.
Pewnego wieczoru, gdy niebo zaczęło się chmurzyć, Cumulka postanowiła, że odwiedzi Jasia. „Może mogę mu pomóc!” – pomyślała. Opuściła niebo i zbliżyła się do okna chłopca.
„Cześć, Jaś!” – zawołała, unosząc się tuż przy jego oknie.
Jaś spojrzał na chmurkę z zaskoczeniem. „Cześć! Kto ty jesteś?” – zapytał.
„Jestem Cumulka, mała chmurka! Przyszłam, aby ci pomóc mieć piękne sny” – odpowiedziała z uśmiechem.
„Jak możesz mi pomóc?” – zaintrygował się Jaś.
„Chcę zorganizować noc pełną deszczowych snów! Wystarczy, że przeprowadzimy mały rytuał, a potem ja przyniosę deszcz, który sprawi, że wszystko będzie magiczne!” – wyjaśniła Cumulka.
Jaś był bardzo podekscytowany. „A co muszę zrobić?” – zapytał.
„Musisz przygotować swoje ulubione zabawki i przyjaciół, a potem wszyscy razem zaśpiewamy piosenkę o marzeniach. To przyciągnie do nas deszczowe sny!” – powiedziała Cumulka.
Jaś szybko pobiegł do swojego pokoju i zebrał wszystkie swoje zabawki. „Chodźcie, przyjaciele! Będziemy mieli magiczną noc!” – zawołał, zapraszając do zabawy swoich przyjaciół.
Gdy wszyscy zebrali się w ogrodzie, Cumulka uniosła się wysoko w niebo, a jej futerko zaczęło mienić się w blasku zachodzącego słońca. „Gotowi?” – zapytała, spoglądając na dzieci.
„Tak!” – krzyknęły dzieci.
„Świetnie! A teraz śpiewajmy razem!” – zawołała Cumulka, a dzieci zaczęły śpiewać:
„Chmurko mała, przybywaj,
Deszczowe sny nam przynos,
Niech ta noc będzie magiczna,
Wszystkie smutki znikną w mgnieniu!”
W miarę jak dzieci śpiewały, Cumulka zaczęła tworzyć piękne, deszczowe chmurki. Wkrótce niebo pokryło się drobnymi kroplami deszczu, które opadały jak srebrny pył. Dzieci skakały w radości, a ich śmiech rozchodził się po całym miasteczku.
„To jest niesamowite!” – krzyczał Jaś, tańcząc w deszczu.
„Zobaczcie, jak magia deszczu sprawia, że wszystko jest piękne!” – dodała Cumulka, a jej serce było pełne radości.
Gdy deszcz padał, dzieci zaczęły się bawić, skacząc w kałużach i tańcząc pod niebem. Każda kropla deszczu przynosiła im nowe, wesołe sny.
„Czuję, że dzisiaj będę miał najpiękniejsze sny!” – powiedział Jaś, z uśmiechem na twarzy.
„Ja też!” – krzyknęły jego przyjaciółki, a wszyscy razem śmiali się i bawili w deszczu.
Kiedy w końcu nadszedł czas, aby wrócić do domów, dzieci poczuły się szczęśliwe i spokojne. „Dziękujemy, Cumulko! Byłaś wspaniała!” – powiedziały, machając jej na pożegnanie.
„Nie ma za co! Pamiętajcie, że zawsze możecie liczyć na mnie, gdy chcecie mieć deszczowe sny!” – odpowiedziała Cumulka, unosząc się ku niebu.
W nocy, gdy dzieci zasypiały, miały najpiękniejsze, kolorowe sny, pełne przygód i radości. Cumulka unosiła się nad ich domami, czuwając nad nimi, by zawsze miały bezpieczne i wesołe sny.
Tak, dzięki małej chmurce, każde dziecko w miasteczku mogło zasnąć z uśmiechem na twarzy, a marzenia spełniały się w deszczowych snach.
Od tej pory Cumulka stała się najlepszą przyjaciółką dzieci, a każde spotkanie z nią było pełne radości i magii. I tak, w małym miasteczku, w którym zawsze świeciło słońce, deszczowe sny na zawsze pozostały w sercach dzieci.
Pozostaw recenzję