adsense

Bajka dla chłopców o Karolku, budującym piaskownice

chłopiec z koparką buduje piaskownicę
bajka dla chłopców o Karolku budującym piaskownice
adsense

W malowniczym miasteczku, gdzie słońce delikatnie przygrzewało, a wiatr delikatnie kołysał liśćmi drzew, mieszkał chłopiec o imieniu Karolek. Miał on niezwykłych przyjaciół – maszyny: wesołą koparkę, która zawsze miała uśmiech na „twarzy”, kapryśną wywrotkę, co chwilę zmieniającą zdanie, śmiejącą się taczkę, która rozśmieszała wszystkich swoim dzwonkowym śmiechem, i marudnego szpadla, który narzekał na każdą drobnostkę.

Karolek, patrząc przez okno, zauważył, że dzieci z podwórka bawią się w ciasnych kątach między budynkami. „To nie fair, że nie mają gdzie się bawić. Zbuduję dla nich piaskownicę!” – postanowił z determinacją.

Rozpoczęła się wielka misja. „Najpierw potrzebujemy piasku,” mruknęła kapryśna wywrotka. „Jedźmy nad morze, tam jest najlepszy piasek!” zaproponowała wesoła koparka. I tak zrobiły. Kapryśna wywrotka, choć narzekała na długi wyjazd, wróciła pełna złotego, morskiego piasku.

„Teraz czas na budowę!” – zawołał Karolek. Wesoła koparka zaczęła kopać, a marudny szpadel, choć narzekał na twardość ziemi, pomagał jak mógł. Śmiejąca się taczka woziła piasek, a dzieci z podwórka podbiegły, chcąc pomóc.

„Karolku, czy możemy coś zrobić?” – spytały z zapałem.

„Oczywiście! Możecie pomóc taczce rozwozić piasek,” – odpowiedział Karolek.

Każde dziecko dostało małą łopatkę i zaczęło pomagać. Nawet rodzice, zaintrygowani tym, co się dzieje, dołączyli do akcji. „Dobrze jest robić coś razem, prawda?” – mówił jeden z rodziców, uśmiechając się szeroko.

Praca wreła, a słońce powoli zachodziło, malując niebo na pomarańczowo. Po kilku godzinach, piaskownica była gotowa. Była przestronna, bezpieczna, z pięknymi drewnianymi obrzeżami.

„Wspaniale!” – krzyknęły dzieci, wpadając do środka. Zaczęły bawić się, budując zamki i robiąc babki z piasku. Śmiech i radosne okrzyki rozbrzmiewały w powietrzu.

Karolek, obserwując scenę, poczuł wielką dumę i radość. „To właśnie robi się dla takich chwil,” – pomyślał. Wspólna praca, śmiech, radość i zabawa – oto co stworzyli razem.

Od tego dnia, podwórko stało się miejscem pełnym śmiechu i zabawy. A Karolek nauczył wszystkich, jak ważna jest współpraca, determinacja i dbanie o wspólne dobro

adsense
adsense