Tajemnicze lustro księżniczki
W pewnym magicznym królestwie, wśród zielonych wzgórz i kolorowych kwiatów, mieszkała piękna księżniczka o imieniu Lila. Lila miała długie, złote włosy i oczy, które błyszczały jak gwiazdy na niebie. Każdego dnia spędzała czas w ogrodzie, gdzie bawiła się z motylami i rozmawiała z ptakami. Jednak w jej pałacu znajdowało się coś, co wzbudzało jej ciekawość – tajemnicze lustro.
To lustro było niezwykłe. Nikt nie wiedział, skąd pochodziło. Miało pięknie zdobioną ramę, a jego powierzchnia lśniła jak woda w świetle słońca. Księżniczka często podchodziła do lustra, ale nigdy nie odważyła się zajrzeć w jego wnętrze. Pewnego dnia postanowiła, że czas odkryć jego tajemnicę.
*„Czemu nigdy nie spojrzę w to lustro?”* – pomyślała Lila. *„Może znajdę w nim coś wyjątkowego!”*
Wzięła głęboki oddech i podeszła bliżej. Jej serce biło szybciej, gdy wyciągnęła rękę, aby dotknąć chłodnej powierzchni szkła. W momencie, gdy jej palce dotknęły lustra, poczuła delikatne wibracje. Lustro zaczęło migać, a ona ujrzała w nim nieznany świat.
*„Wow! Co to za miejsce?”* – zawołała, wpatrując się w obraz.
W lustrze widziała piękną krainę, pełną kolorowych drzew, śpiewających ptaków i radosnych stworzeń. Wśród tych stworzeń zauważyła małego, zielonego smoka, który wyglądał bardzo smutno.
*„Muszę pomóc temu smokowi!”* – postanowiła Lila.
Księżniczka nie zastanawiała się długo. Wzięła głęboki oddech i, trzymając się mocno ramy lustra, przeszła przez nie. W jednej chwili znalazła się w krainie ze snów, pełnej magii i przygód.
Wszystko wokół było tak kolorowe i żywe, że Lila od razu poczuła się jak w bajce. Mały smok, widząc ją, zbliżył się i powiedział:
*„Cześć! Jestem Smoczek, a ty kim jesteś?”*
*„Cześć, Smoczku! Jestem księżniczka Lila. Dlaczego jesteś smutny?”*
*„Przykro mi, Księżniczko. Zgubiłem moją magiczną kulę, która daje mi siłę do latania. Bez niej nie mogę unosić się w powietrzu.”*
Lila spojrzała na Smoczka z troską. *„Nie martw się! Razem znajdziemy twoją kulę. Gdzie ostatnio ją widziałeś?”*
*„W lesie, za tym dużym drzewem. Ale nie można tam chodzić, bo krążą tam straszne wilki!”*
*„Nie ma się czego bać! Razem na pewno damy sobie radę.”* – odparła Lila z uśmiechem.
Smoczek skinął głową, a księżniczka chwyciła go za łapkę. Wyruszyli w stronę lasu, a Lila, choć była trochę przerażona, czuła, że ma przy sobie przyjaciela, który doda jej odwagi.
W lesie panowała tajemnicza atmosfera, a drzewa szumiały, jakby szeptały sobie coś ważnego. W pewnym momencie usłyszeli głośne wycie. Lila zadrżała, ale przypomniała sobie, że nie są sami.
*„Pamiętaj, Smoczku, jesteśmy drużyną!”* – powiedziała, starając się brzmieć odważnie.
Dotarli do dużego drzewa, za którym zobaczyli grupę wilków. Były groźne, ale Lila nie zamierzała się cofnąć.
*„Hej, wilki! Czy widzieliście magiczną kulę Smoczka?”* – zawołała.
Wilki zaskoczyły się jej odwagą. Największy z nich odpowiedział:
*„Nie, nie widzieliśmy żadnej kuli, ale możemy pomóc. W zamian za coś pysznego!”*
*„Mam coś w moim plecaku!”* – zawołała Lila. Wyjęła z niego kilka słodkich jabłek, które przyniosła z pałacu.
Wilki były zachwycone i zgodziły się pomóc. Razem z księżniczką i Smoczkiem przeszukali las, aż w końcu, po długim poszukiwaniu, znaleźli magiczną kulę ukrytą w gęstwinie.
*„Znalazłem ją!”* – wykrzyknął Smoczek, podskakując z radości.
*„Dzięki, Lila! Jesteś najlepszą przyjaciółką, jaką kiedykolwiek miałem!”*
*„Cieszę się, że mogłam pomóc! Teraz wróćmy do mojego królestwa.”* – odpowiedziała Lila.
W drodze powrotnej Lila i Smoczek zaprzyjaźnili się z wilkami. Okazało się, że nie były one wcale złe, tylko samotne. Księżniczka postanowiła zaprosić je do swojego ogrodu, aby mogły być częścią ich przygód.
Po powrocie do królestwa, Smoczek użył swojej magicznej kuli i wzbił się w powietrze, fruwając nad pałacem. Lila patrzyła z zachwytem, a wilki obserwowały z ziemi.
*„Dzięki, Lila! Zawsze będę ci wdzięczny za twoją odwagę i przyjaźń.”*
*„A ja zawsze będę miała w sercu nasze wspólne przygody!”* – uśmiechnęła się księżniczka.
Wkrótce potem Lila i jej nowi przyjaciele, Smoczek i wilki, spędzali każdy dzień na zabawie w ogrodzie, odkrywając nowe tajemnice i przeżywając niesamowite przygody. Księżniczka zrozumiała, że prawdziwa odwaga to nie brak strachu, ale umiejętność pokonywania go z pomocą przyjaciół.
Od tamtej pory lustro w pałacu zawsze przypominało jej o tej wspaniałej przygodzie i o tym, jak ważne jest mieć przyjaciół oraz być odważnym w obliczu wyzwań. I tak, w królestwie pełnym magii, żyli długo i szczęśliwie.
Pozostaw recenzję