Bal u nietoperzy
<p Pewnego pięknego wieczoru, w sercu gęstego lasu, nietoperze zbierały się na niezwykły bal. Każdego roku, kiedy księżyc świecił najjaśniej, wszystkie nietoperze z okolicy spotykały się, aby świętować przyjaźń i radość. Ten wieczór był wyjątkowy, ponieważ wśród gości miała być nowa nietoperzowa przyjaciółka, która dopiero przeprowadziła się do lasu.
Wszyscy nietoperze były podekscytowane. Mała Helena, nietoperz o pięknych, błyszczących skrzydłach, nie mogła się doczekać, by poznać nową koleżankę. Przygotowywała się do balu przez cały dzień. W końcu, gdy słońce zaczęło zachodzić, Helena wyleciała z swojego gniazda.
Na miejscu balu, w wielkiej jaskini, nietoperze tańczyły i śpiewały. W powietrzu unosił się zapach leśnych kwiatów, a księżyc oświetlał wszystko swoim srebrnym blaskiem. Helena zauważyła, że niektóre nietoperze rozmawiają w grupkach, a inne tańczą w rytm muzyki, którą grał stary nietoperz, Pan Melodyn.
„Cześć, jak się nazywasz?” zapytała Helena, podlatując do grupki nietoperzy.
„Jestem Kasia! Cieszę się, że przyszłaś na bal!” odpowiedziała nowa nietoperz, uśmiechając się szeroko.
„To mój pierwszy bal! Jestem bardzo podekscytowana!” wyznała Helena.
„Ja też! Chodźmy tańczyć!” zaproponowała Kasia.
Obie nietoperze zaczęły krążyć w powietrzu, unosząc się i opadając, a ich skrzydła migotały w blasku księżyca. Ich śmiech rozbrzmiewał w całej jaskini, przyciągając uwagę innych nietoperzy. Wkrótce dołączyły do nich inne nietoperze, tworząc wielką grupę tańczącą w rytm muzyki.
Pewnego momentu Pan Melodyn zatrzymał się i powiedział:„Drodzy przyjaciele, czas na naszą tradycyjną grę!”
Wszystkie nietoperze usiadły w kręgu, gotowe do zabawy. Pan Melodyn wyjaśnił zasady:
„Będziemy przekazywać sobie owoc. Ten, kto go trzyma, musi powiedzieć coś miłego o kimś innym w kręgu.”
Helena była trochę zdenerwowana, ale po chwili, gdy owoc trafił do niej, zebrała odwagę.
„Kasia, masz najpiękniejsze skrzydła, jakie kiedykolwiek widziałam!” powiedziała z uśmiechem.
Kasia zarumieniła się z radości i powiedziała:„Dziękuję, Heleno! A ty jesteś najlepszą tancerką, jaką znam!”
Gra trwała, a nietoperze wymieniały się miłymi słowami. Każdy poczuł się doceniony i radosny. W końcu owoc dotarł do Pana Melodyna.
„A ja chciałbym powiedzieć, że wszyscy jesteście wspaniali i bardzo się cieszę, że mogę z wami świętować!” powiedział z uśmiechem.
Wszyscy głośno zaklaskali, a jaskinia wypełniła się radością. Po chwili tańce wznowiły się, a nietoperze znów unosiły się w powietrzu, wirując w blasku księżyca.
W pewnym momencie, gdy bal dobiegł końca, wszyscy zebrali się wokół, aby podziękować Panu Melodynowi.
„Dziękujemy, Panie Melodyn! To był najwspanialszy bal!” wołały nietoperze.
Pewna nietoperzycza, imieniem Ania, dodała:„A ja myślę, że to dzięki nowym przyjaciółkom! Dziękujemy Helenie i Kasi za to, że przyniosły tyle radości!”
Helena i Kasia spojrzały na siebie z uśmiechem. Czuły się szczęśliwe, że mogły dodać coś wyjątkowego do tego wieczoru. Wszyscy nietoperze obiecały sobie, że spotkają się znów na kolejnym balu.
Gdy księżyc zaczął opadać, nietoperze zaczęły wracać do swoich gniazd. Helena i Kasia poleciały razem, rozmawiając o tym, jak wspaniale się bawiły.
„Nie mogę się doczekać, by znów się spotkać!” powiedziała Kasia.
„Ja też!” odpowiedziała Helena. „Jesteś najlepszą przyjaciółką, jaką mogłam sobie wymarzyć!”
W ten sposób, pod blaskiem księżyca, dwie nietoperze wróciły do swoich gniazd, wiedząc, że prawdziwa przyjaźń sprawia, że każdy bal staje się niezapomniany.
Pozostaw recenzję