adsense

Przedszkolna wycieczka do lasu

adsense

Przedszkolna wycieczka do lasu

Był piękny, słoneczny dzień, a w przedszkolu panuje radosny nastrój. Dzieci czekały z niecierpliwością na swoją pierwszą wycieczkę do lasu. Pani Ania, ich wychowawczyni, z uśmiechem mówiła do dzieci:

„Dzisiaj wybierzemy się na wspaniałą przygodę! Będziemy odkrywać tajemnice lasu, poznawać rośliny i zwierzęta, i może nawet znajdziemy skarb!”

Dzieci krzyczały z radości. Zosia, mała dziewczynka z długimi warkoczami, podskoczyła i zapytała:

„Pani Aniu, a co znajdziemy w lesie?”

Pani Ania odpowiedziała:

„W lesie jest wiele ciekawych rzeczy! Możemy spotkać wiewiórki, ptaki, a nawet może zobaczymy sarny!”

Wszyscy byli podekscytowani. Po chwili dzieci wsadziły do plecaków kanapki, picie i kilka zabawek. Wsiadły do autobusu, a ich serca biły szybko z radości. Po drodze śpiewali wesołe piosenki. Gdy dojechali na miejsce, wysiedli i poczuli świeże powietrze pełne zapachu drzew.

„Wow, jak tu pięknie!” – zawołał Tomek, który był zawsze ciekawski. Zobaczył wysokie drzewa i zieloną trawę. Pani Ania pokazała dzieciom, jak ważne jest, by zachować ostrożność w lesie.

„Pamiętajcie, dzieci, nie biegamy za szybko, bo możemy zgubić drogę. Zawsze trzymajcie się razem!”

Wszyscy obiecali, że będą uważać. Rozpoczęli swoją wędrówkę po lesie, a Pani Ania opowiadała im różne ciekawostki.

„Czy wiecie, że drzewa mogą żyć setki lat? Niektóre z nich widziały wiele pokoleń ludzi!”

Dzieci były zafascynowane. Każde drzewo wydawało się mieć swoją historię. W pewnym momencie, Zosia zauważyła coś ciekawego na ziemi.

„Patrzcie! Co to jest?” – zapytała, pokazując na małego, niebieskiego motyla, który przysiadł na liściu.

„To błękitny motyl! Jest bardzo rzadszy niż inne!” – odpowiedział Jacek, który zawsze lubił czytać książki o przyrodzie.

Pani Ania pochwaliła dzieci za ich spostrzegawczość. Po chwili dotarli do małego, leśnego strumienia. Woda była krystalicznie czysta, a dzieci natychmiast zaczęły się przyglądać małym rybkom, które pływały w wodzie.

„Zobaczcie, jak one skaczą!” – krzyczała Kasia, wskazując na ryby.

„Może zrobimy małe zawody? Kto złapie najwięcej rybek?” – zasugerował Kuba, a dzieci zaczęły się śmiać.

Pani Ania uśmiechnęła się i powiedziała:

„Zabawa jest świetna, ale pamiętajcie, by nie łapać ryb, tylko je obserwować. W naturze musimy być ostrożni.”

Po chwili wędrówki, dzieci dotarły na polanę, gdzie rozłożyli koc i zjedli swoje kanapki. Każdy miał coś innego. Zosia przyniosła kanapki z dżemem, Jacek miał z serem, a Kasia miała świeże owoce.

„Mniam! To najlepsze kanapki na świecie!” – powiedział Tomek, przeżuwając kawałek.

Po posiłku, Pani Ania zaproponowała zabawę w chowanego. Dzieci zaczęły liczyć do dziesięciu, a następnie rozbiegły się w poszukiwaniu kryjówek. Strumień, drzewa i krzewy były doskonałymi miejscami do schowania się.

„Jedna! Dwie! Trzy!” – liczyła Kasia, a reszta dzieci chowała się w okolicy. Po chwili zaczęła szukać i krzyczała:

„Gdzie wy jesteście?!”

Śmiech niósł się w powietrzu, a dzieci biegały wesoło. Po zabawie usiedli na kocu, aby odpocząć. Pani Ania opowiedziała im o tym, jak ważne jest, by dbać o przyrodę.

„Pamiętajcie, że las to nasz przyjaciel. Musimy go szanować, nie zostawiać śmieci i dbać o wszystkie rośliny i zwierzęta.”

Dzieci kiwały głowami, zgadzając się z tym, co mówiła Pani Ania. Po chwili odpoczynku, postanowili pójść na poszukiwanie skarbu. Zabrali ze sobą mapę, którą przygotowała Pani Ania.

„Skarb znajduje się na końcu tej ścieżki!” – powiedziała, pokazując palcem.

Radośnie ruszyli w stronę wskazanej drogi. Po drodze spotkali różne zwierzęta: wiewiórki skaczące po gałęziach i ptaki śpiewające w koronach drzew. W końcu dotarli do miejsca, gdzie według mapy miał być skarb.

„Gdzie on może być?” – zastanawiała się Zosia.

Pani Ania uśmiechnęła się i powiedziała:

„Sprawdźcie pod tym dużym dębem!”

Dzieci zaczęły kopać w ziemi i po chwili znalazły drewnianą skrzynkę. Wszyscy byli bardzo podekscytowani. Otworzyli ją z wielką niecierpliwością i znaleźli w środku kolorowe kamienie, muszelki i kilka wspaniałych rysunków przedstawiających leśne zwierzęta.

„To nasz skarb!” – zawołał Jacek.

Pani Ania powiedziała:

„Pamiętajcie, że prawdziwy skarb to nie tylko przedmioty, ale także wspólne chwile i przygody, które przeżywamy razem.”

Po powrocie do przedszkola dzieci były zmęczone, ale szczęśliwe. Opowiadały rodzicom o swoich przygodach w lesie. Każde z nich wiedziało, że ten dzień był wyjątkowy i pełen radości.

I tak zakończyła się przygoda przedszkolaków w lesie, ale w ich sercach pozostała na zawsze. Las, jego tajemnice i przyjaciele, których tam spotkali, na pewno będą im towarzyszyć przez długi czas.

adsense
adsense