adsense

Sekret starego stracha na wróble

adsense

Sekret starego stracha na wróble

W pewnej malowniczej wiosce, otoczonej zielonymi polami i kolorowymi kwiatami, stał sobie stary strach na wróble. Miał na sobie podartą, ale wciąż kolorową koszulę i szeroki kapelusz, który kiedyś był piękny, ale teraz był trochę wyblakły. Strach na wróble nazywał się Stasio i miał jeden wielki sekret, o którym nikt nie wiedział.

Każdego ranka, gdy słońce wschodziło, a ptaki budziły się do życia, Stasio stał na swoim miejscu, wpatrując się w pole pełne złotego zboża. Jednak w głębi jego serca kryła się tęsknota za przyjaciółmi. „Jakie to smutne, że nigdy nie mogę z nikim porozmawiać” – myślał. „Może pewnego dnia ktoś mnie zauważy i zaprzyjaźni się ze mną”.

<p pewnego dnia, podczas słonecznego popołudnia, mała dziewczynka o imieniu Ania biegała po polu. Wszędzie wokół niej latały motyle, a ona z radością zbierała dzikie kwiaty. Zauważyła Stasia i podbiegła do niego.

„Cześć, strachu na wróble! Dlaczego stoisz tu sam?” – zapytała Ania, z ciekawością w oczach.

Stasio był zaskoczony, że ktoś do niego mówi. „Cześć, mała. Nazywam się Stasio. Stoję tu, aby straszyć ptaki, ale czasami czuję się bardzo samotny” – odpowiedział smutno.

Dziewczynka spojrzała na niego z wielkim współczuciem. „Nie musisz być sam! Mogę zostać twoją przyjaciółką” – powiedziała z uśmiechem.

Stasio poczuł, jak jego serce zaczyna bić szybciej. „Czy naprawdę chcesz być moją przyjaciółką?” – zapytał z nadzieją.

„Oczywiście! Chętnie cię odwiedzę każdego dnia” – obiecała Ania.

Od tego dnia Ania przychodziła do Stasia każdego popołudnia. Przynosiła mu kwiaty, opowiadała o swoich przygodach i śpiewała piosenki. Strach na wróble był szczęśliwy, że w końcu miał przyjaciela.

Pewnego dnia Ania zauważyła, że Stasio wygląda smutno. „Stasio, co się stało? Dlaczego nie jesteś wesoły?” – zapytała.

„Mam pewien sekret, Aniu, ale nie wiem, czy mogę ci go zdradzić” – odpowiedział strach na wróble.

„Proszę, powiedz mi! Przyjaciele powinni dzielić się sekretami” – nalegała Ania, zaintrygowana.

Stasio westchnął głęboko. „Wiesz, że jestem strachem na wróble, ale czasami marzę o tym, żeby być jak ptaki i latać po niebie” – wyznał.

Dziewczynka spojrzała na niego z przerażeniem. „Ale jak to możliwe? Strach na wróble nie może latać!” – zawołała.

„Wiem, ale czasami wyobrażam sobie, że mam skrzydła i mogę zobaczyć świat z góry” – powiedział Stasio z tęsknotą.

Ania pomyślała przez chwilę, a potem uśmiechnęła się. „Mam pomysł! Może zbudujemy dla ciebie skrzydła!” – zaproponowała z entuzjazmem.

Stasio spojrzał na nią z niedowierzaniem. „Skrzydła? Jak to zrobimy?” – zapytał.

„Zebraliśmy razem trochę gałązek, liści i sznurka! Razem stworzymy coś wyjątkowego” – odpowiedziała Ania.

W ciągu kilku dni Ania i Stasio zbierali materiały. Pracowali razem, a ich śmiech wypełniał pole. Kiedy skończyli, Stasio miał piękne, kolorowe skrzydła, które wyglądały jak te ptaków. „Jesteś gotowy, żeby spróbować?” – zapytała Ania, trzymając skrzydła.

„Tak! Ale jak to zadziała?” – zapytał Stasio, drżąc z ekscytacji.

Dziewczynka pomogła mu przymocować skrzydła do jego ramion. „Teraz musisz tylko uwierzyć, że możesz latać!” – dodała z uśmiechem.

Stasio zamknął oczy i wyobraził sobie, że unosi się w powietrzu. „Lecę! Lecę!” – krzyknął z radością. Ania śmiała się i klaskała w dłonie.

Wszyscy mieszkańcy wioski, widząc jak Stasio zyskuje nowe życie, zaczęli się gromadzić, by obserwować. „Patrzcie! On lata!” – wołała Ania.

Stasio, choć nie unosił się w powietrzu, czuł się jak ptak. Jego serce wypełniła radość. „Dziękuję, Aniu! Dzięki tobie spełniłem swoje marzenie” – powiedział z uśmiechem.

„Pamiętaj, Stasio, że możesz zawsze latać w swojej wyobraźni” – odpowiedziała dziewczynka. „A przyjaźń daje nam skrzydła w sercu”.

Od tego dnia Stasio i Ania stali się nierozłącznymi przyjaciółmi. Każdego dnia, gdy przychodziła do niego, Stasio czuł się szczęśliwy, a jego sekret stał się jeszcze piękniejszy – wiedział, że ma przyjaciółkę, która sprawia, że może latać w swoim sercu.

I tak, w małej wiosce, strach na wróble nie był już samotny. Dzięki przyjaźni i miłości, jego marzenia stały się rzeczywistością, a każdy dzień był nową przygodą.

adsense
adsense