Sekret dyniowego pola
W małej wsi, otoczonej zielonymi wzgórzami, znajdowało się niezwykłe pole dyniowe. Każdego roku, w jesieni, rosły tam największe i najpiękniejsze dynie, które przyciągały uwagę wszystkich mieszkańców. Jednak nikt nie wiedział, jakie tajemnice kryje to pole.
Pewnego słonecznego poranka, mała dziewczynka o imieniu Ania postanowiła odkryć sekrety dyniowego pola. Zawsze marzyła o tym, by zobaczyć, jak rosną dynie, a tym razem postanowiła, że wyruszy na poszukiwania.
„Muszę zabrać ze sobą przyjaciół,” pomyślała Ania. Wkrótce potem zaprosiła swojego najlepszego przyjaciela, Jasia, i swoją ukochaną kotkę, Misię. „Chodźcie, zbadamy dyniowe pole!”
Na polu dyniowym, tuż za wsią, czekały na nich ogromne, pomarańczowe dynie. Ania z uśmiechem spojrzała na Jasia i Misię.
„Spójrzcie na te dynie! Są takie piękne!” zawołała Ania.
„Tak, ale dlaczego są takie duże?” zapytał Jaś, zdziwiony.
„Może mają jakieś magiczne właściwości!” odpowiedziała Ania z błyskiem w oku. „Chcę to sprawdzić!”
Wszystko wydawało się normalne, dopóki nie zauważyli, że jedna z dyni zaczęła się trząść.
„Co to?” zapytał Jaś, cofnął się o krok.
„Nie bój się! Przekonajmy się, co się dzieje,” odpowiedziała Ania, podchodząc bliżej.
Nagle dynia otworzyła się i z jej wnętrza wyskoczyła mała wróżka w zielonym sukieneczce. Miała skrzydełka, które mieniły się w słońcu.
„Cześć! Jestem Dyniowa Wróżka!” powiedziała radośnie. „Dzięki, że mnie uwolniliście!”
„Dyniowa Wróżko! Jak to możliwe, że byłaś w dyni?” zapytała Ania z zainteresowaniem.
„To tajemnica dyniowego pola. Każdego roku, przed pierwszym dniem jesieni, muszę schować się w jednej z dyni, aby chronić pole przed złymi czarami. Ale teraz jestem wolna!” wyjaśniła wróżka.
„Jak możemy ci pomóc?” zapytał Jaś, nieco zaskoczony, ale bardzo ciekawy.
„Potrzebuję waszej pomocy, aby przygotować pole na nadchodzące Święto Dyni. Musimy zebrać wszystkie dynie i ozdobić je!” odpowiedziała wróżka, a jej oczy błyszczały z radości.
„Zrobimy to!” zawołała Ania. „Będzie fantastycznie!”
Razem z Dyniową Wróżką zaczęli zbierać dynie, które rosły na polu. Każda dynia była inna – niektóre były małe, inne ogromne, a niektóre miały dziwne kształty. W miarę jak zbierali dynie, wróżka opowiadała im o sekretnych mocach, które każda z nich miała.
„Te dynie przynoszą szczęście, a te pomagają w nauce!” wyjaśniała.
„Wow, to niesamowite!” powiedział Jaś. „A co z tą dużą dynią?”
Dyniowa Wróżka uśmiechnęła się tajemniczo. „To najpotężniejsza dynia na całym polu. Kiedy ją udekorujecie, spełni jedno życzenie.”
„Jakie życzenie?” zapytała Ania, zafascynowana.
„To zależy od was. Może to być coś, czego pragniecie najbardziej,” odpowiedziała wróżka.
Po zebraniu wszystkich dyni, dzieci zaczęły je dekorować. Każda z nich miała swoje pomysły. Ania zrobiła piękne uśmiechy na dyniach, Jaś użył kolorowych wstążek, a Misiak z zapałem kręcił się wokół, starając się pomóc.
„Patrzcie, jak pięknie to wygląda!” krzyknęła Ania, patrząc na swoje dzieło.
„Teraz czas na najważniejszą dynię!” powiedziała Dyniowa Wróżka.
Dzieci z wielką radością przystąpiły do dekorowania największej dyni. Użyli wszystkich swoich najlepszych pomysłów, a kiedy skończyli, dynia wyglądała wspaniale.
„Teraz, gdy wszystko jest gotowe, możecie wypowiedzieć swoje życzenie,” powiedziała wróżka.
Ania i Jaś spojrzeli na siebie.
„Co powinniśmy życzyć?” zapytał Jaś.
„Może, żeby wszyscy w wiosce byli szczęśliwi?” zasugerowała Ania.
„Tak, to wspaniałe życzenie!” zgodził się Jaś.
„Dobrze, więc wypowiedzcie je razem,” poprosiła wróżka.
Wzięli głęboki oddech i jednocześnie zawołali: „Chcemy, aby wszyscy w wiosce byli szczęśliwi!”
Nagle dynia zaczęła świecić jasnym światłem, a w powietrzu uniosły się kolorowe iskierki.
„Dziękuję wam!” powiedziała Dyniowa Wróżka. „Wasze życzenie zostało spełnione!”
„Czy to znaczy, że wioska będzie szczęśliwsza?” zapytał Jaś z uśmiechem.
„Tak! Każda dynia ma moc sprawiania radości. Dzieci, jesteście prawdziwymi przyjaciółmi dyniowego pola,” odpowiedziała wróżka.
Na koniec dnia, dzieci pożegnały się z Dyniową Wróżką, a ona obiecała, że wróci w przyszłym roku.
„Będziemy czekać!” zawołała Ania, machając ręką.
Od tego dnia, dyniowe pole stało się miejscem radości i szczęścia dla wszystkich mieszkańców wsi. A Ania i Jaś wiedzieli, że mają w sercu magiczny sekret dyniowego pola, który będą pielęgnować przez całe życie.
Leave a Reply