Senna przygoda małego smoka
W dalekiej krainie, gdzie chmurki były jak puchate poduszki, a lasy tętniły życiem, mieszkał mały smok o imieniu Fumek. Fumek był wyjątkowy, bo zamiast strzelać ogniem, potrafił wydobywać z siebie kolorowe iskierki, które mieniły się jak tęcza. Każdej nocy, przed snem, Fumek marzył o niesamowitych przygodach.
<p pewnego wieczoru, gdy słońce chowało się za horyzontem, Fumek spojrzał na swoje ulubione miejsce – wielkie drzewo z rozłożystymi gałęziami. „Dziś wieczorem polecę w poszukiwaniu przygód!” – pomyślał z ekscytacją.
Fumek rozłożył swoje małe skrzydełka i wzbił się w powietrze. Wiatry przyjemnie muskały jego łuski, a w sercu czuł radość. Wkrótce dotarł do magicznego lasu, który rozświetlały świecące kwiaty.
W lesie spotkał mądrą sowę, która siedziała na gałęzi. „Witaj, mały smoku! Dokąd się wybierasz?” – zapytała, zerkając na niego swoimi dużymi, złotymi oczami.
„Szukam przygód! Chcę odkryć coś niezwykłego!” – odpowiedział Fumek z uśmiechem.
„W takim razie, idź do Krainy Snów. Tam znajdziesz to, czego szukasz, ale pamiętaj, aby wrócić przed świtem!” – poradziła sowa. Fumek podziękował jej i poleciał dalej, w stronę Krainy Snów.
Po chwili dotarł do magicznego miejsca, gdzie wszystko było możliwe. Chmury były miękkie jak waty cukrowe, a na ziemi rosły krzewy z cukierkami. Fumek nie mógł w to uwierzyć! „To musi być sen!” – pomyślał, zeskakując na ziemię.
Wkrótce spotkał grupkę wesołych wróżek, które tańczyły wokół kolorowego kwiatka. „Cześć, mały smoku! Chcesz do nas dołączyć?” – zapytała jedna z wróżek, jej skrzydła błyszczały jak diamenty.
„Oczywiście! Uwielbiam tańczyć!” – odpowiedział Fumek, dołączając do zabawy. Tańczyli razem, śmiejąc się i wirując w powietrzu, a iskierki Fumka mieniły się w blasku wróżek.
Po tańcu wróżki zaprosiły Fumka do swojego królestwa. „Pokażemy ci nasz skarb!” – zawołała jedna z nich. Wszyscy polecieli do małej jaskini, w której znajdowały się kolorowe kryształy, świecące jak gwiazdy.
„Wow! To piękne!” – zawołał Fumek, podziwiając blask kryształów. „Czy mogę wziąć jeden jako pamiątkę?”
„Oczywiście, ale musisz obiecać, że będziesz dzielił się swoim szczęściem z innymi!” – powiedziała wróżka. Fumek skinął głową, obiecując, że zawsze będzie dzielił się radością.
Po chwili zabawy, Fumek spojrzał na niebo. „O nie! Już muszę wracać!” – zawołał, zmartwiony. Wróżki pożegnały go z uśmiechem i dały mu kryształ, który miał mu przypominać o tej magicznej nocy.
Fumek wzbił się w powietrze i leciał szybko, aby zdążyć przed świtem. Gdy dotarł do swojego drzewa, słońce zaczynało wschodzić, a niebo przybierało złoty kolor.
W domku Fumek położył się w swoim łóżeczku, trzymając w łapce świecący kryształ. „To była najpiękniejsza noc w moim życiu!” – pomyślał, zamykając oczy. Wkrótce zasnął, marząc o kolejnych przygodach, które czekały na niego w Krainie Snów.
Tak zakończyła się noc pełna magii i radości. Fumek nauczył się, że prawdziwe skarby to nie tylko te, które można zobaczyć, ale także te, które można dzielić z innymi.
I tak mały smok zasnął, otoczony miłością i przyjaźnią, gotowy na nowe, sennie przygody przygody, które przyniesie mu każdy kolejny dzień.
Leave a Reply